
Na szczęście dorwałam wodę brzozową - produkt bardzo tani (ok 6zł) i piekielnie wydajny. Martwiło mnie to, że jest na bazie alkoholu i może spowodować jeszcze większe przetłuszczanie... Nic takiego się nie stało. Za to wcierany po każdym myciu włosów przedłużył ich świeżość do dwóch dni, naprawdę. Cieszę się, że na ten produkt trafiłam, bo nawet suche szampony "nie dawały rady". Podobno zawarty w produkcie sok z brzozy miał przyspieszać porost włosów, ale nic takiego w sumie nie zaobserwowałam (a może nie zwróciłam uwagi..?) W każdym razie produkt wart wypróbowania jeśli ma się problem z włosami szybko przetłuszczającymi, nawet jeśli okaże się, że nie spełnia swojego zadania to nie straci się na tym fortuny. Jak dla mnie strzał w dziesiątkę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz